Każdy z nas zna poczciwego Volkswagena Golfa – jedną z ikon na rynku europejskiej motoryzacji. Samochód, którego nazwa wywodzi się od prądu morskiego – Golfsztromu jest najlepiej sprzedającym się egzemplarzem niższej klasy średniej na Starym Kontynencie. Ten niezwykle znany model, szczególnie w wersji hatchback, zadebiutował po raz pierwszy na rynku w 1974 roku. Od tamtego czasu wyrobił sobie znakomitą renomę, ale też stał się bohaterem wielu prześmiewczych memów. Pomimo to Golf nadal ma się dobrze, a jego producenci pochwalili się, że nowa wersja oznaczona symbolem R stała się najszybszym modelem spośród dotychczasowych egzemplarzy.
Golf R mknie jak rakieta
Nowy Golf R z pakietem Performance został wyposażony w dodatkowe 10 kW mocy i jest powodem do chwały niemieckiego koncernu. Wspomniane ulepszenie sprawiło, że jego osiągi wzrosły jeszcze bardziej, dzięki czemu samochód stał się nowym rekordzistą legendarnego toru Nürburgring-Nordschleife. Wynik jest imponujący. W porównaniu z poprzednią wersją Golfa R był lepszy o dobre 4 sekundy.
Sam silnik posiadający aż 333 KM nie jest jednak jedynym czynnikiem, który odpowiadał za zwiększoną dynamikę. Jak możemy się dowiedzieć, jubileuszowy pojazd z napędem na cztery koła został dodatkowo wyposażony w zmodyfikowaną skrzynię biegów. To również przyczyniło się do tego, że Golf R jest najszybszym spośród dotychczasowych analogicznych modeli.
Warto zauważyć, że testowany model miał do pokonania dość sporą ilość kilometrów. Cały wyścig był raczej z tych długodystansowych, bowiem całkowita trasa wynosiła aż 20 832 km, a oficjalny czas okrążenia wynosił nieco ponad 7 godzin i 47 minut. Kierowca mógł jednak czuć się komfortowo za sprawą ekskluzywnego, standardowego wyposażenia, zoptymalizowanej dynamice jazdy oraz ponadprzeciętnemu silnikowi.