Pałac, luksus i Lamborghini. Włoski producent chwali się nowymi perełkami nie zapominając o fundamentach

Krok po kroku

Świat obraca się w dużej mierze wokół pieniądza. Czy tego chcemy czy nie, tak wygląda rzeczywistość. Wielu z nas dąży do maksymalnie największej niezależności finansowej, która pozwoli nie tylko na zaspokajanie potrzeb życia codziennego, ale też na spełnianie hobby oraz realizowanie pasji. Zagadnienie jest szczególnie trudne ze względu na obecnie panującą wysoką inflację. Niemniej jednak są tacy, którzy zbytnio nie przejmują się tym faktem. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o osoby fizyczne, ale też o koncerny. Lamborghini, pomimo spowolnienia gospodarczego wielu państw, nie zamierza się zatrzymywać. 

Dumna prezentacja szybkości 

W ostatnich dniach czy tygodniach byliśmy świadkami wielu ciekawych wydarzeń motoryzacyjnych na całym świecie. Dzięki tym imprezom poznaliśmy wiele prototypów samochodów, które już niebawem trafią na rynek. Pośród tego znajdowały się też futurystyczne modele, które raczej prędko nie zagoszczą w salonach. Abstrahując od tego na tapetę weźmiemy dwie brytyjskie imprezy odbywające się w Blenheim Palace oraz Hampton Court Palace. 

Wspomniane pokazy były świetną okazją do obecności Lamborghini. Włoski producent wystawił m.in. zapowiedzianego na początku roku Huracána V10 Tecnica, który dumnie prezentował się w Blenheim Palace w dniach od 31 sierpnia do 4 września. Wszyscy zainteresowani mieli okazję podziwiać jednocześnie dwie wersje tych bestii. Tecnicę w pomarańczowym kolorze Arancio Xanto oraz jej zorientowanego na tor brata, Huracána STO, który zdumiewał metalicznymi barwami Grigio Lynx. Co więcej, wszyscy zaproszeni goście zawiesili wzrok na Aventadorze Ultimae – ostatnim, wolnossącym V12 przed wprowadzeniem na rynek w przyszłym roku nowych modeli hybrydowych, będących następcami Aventadora. 

Klasyka zawsze na czasie

Wspomniane imprezy były jednak nie tylko okazją do podziwiania najnowszych perełek. Zgromadzeni byli zachwyceni specjalnym logo stworzonym przez artystę Paula Oza, który był jednocześnie jednym z uczestników. Co więcej, brytyjskie pokazy motoryzacyjne mogły być gratką dla fanów klasyków. Lamborghini zaprezentowało specjalną, platynową kolekcję samochodów z ostatnich 70 lat na cześć jubileuszu królowej, gdzie znalazły się trzy wyjątkowe modele spod logo byka. 

Poza tym, Lamborghini zdecydowało się na pokaz 16 samochodów pośród których znalazł się jeden z zaledwie trzech wyprodukowanych egzemplarzy z napędem na prawą stronę – Reventón Roadster. Chcąc poznać nieco więcej szczegółów na temat tego fenomenu musimy cofnąć się do przeszłości, a konkretniej do 2007 roku, kiedy to pierwszy raz zaprezentowano coupe Reventón, które bazowało na podwoziu Murciélago i jednostce napędowej V12, ale miało nowy wygląd zewnętrzny inspirowany myśliwcami. Dwa lata później Lamborghini zapowiedziało produkcję wersji z otwartym dachem. Wydaje się, że był to jeszcze czas, do którego możemy powracać z nostalgią. Pojęcie emisji dwutlenku węgla raczkowało, a producenci starali się wyciskać maksimum możliwości z silników spalinowych.

Motorejestr.pl

Znajdź sklep motoryzacyjny w pobliżu

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Gorące newsy

Porady motoryzacyjne